Alek Rogoziński "Nieboszczyk sam w domu"

 


Komedia kryminalna osadzona w klimacie świątecznym? Proszę bardzo. Dla Alka Rogozińskiego nie ma rzeczy niemożliwych. „Nieboszczyk sam w domu” to kolejna książka, którą udowadnia, że w pełni zasługuje na miano księcia komedii kryminalnych.

W wigilijne popołudnie młode małżeństwo mieszkające w miasteczku o jakże uroczej nazwie – Morderczo zamiast prezentów znajduje pod choinką martwego świętego Mikołaja. W tym samym czasie inny mieszkaniec kamienicy przy ulicy Spokojnej 2 odkrywa, że zaginęła mu bardzo wartościowa kolekcja monet.

Kim jest denat, jak i dlaczego znalazł się w mieszkaniu Państwa Witków oraz czy sprawa zaginięcia monet i śmierci Mikołaja są ze sobą powiązane będzie próbował wyjaśnić nie tylko lokalny stróż prawa, ale również dobrze znany czytelnikom z innych powieści autora, stołeczny policjany - Krzysztof Darski. W rozwikłaniu zagadki obu Panów wspierać będzie także dwójka rezolutnych ośmiolatków.

Wciągająca,od pierwszej strony, lekka i pełna niewymuszonego komizmu lektura. Wyraziści, zabawni bohaterowie. Rozwiązanie zagadki kryminalnej nie dające się przewidzieć, niezwykle zaskakujące. Wypowiedzi dzieci bawią do łez. Komentarze polityczne jak zwykle w punkt. Garść wiedzy historycznej wpleciona w fabułę. Dodatkowo: świąteczny klimat, dużo śniegu, święty Mikołaj i tytułowe nawiązanie do filmu, bez którego większość z nas nie wyobraża sobie Bożego Narodzenia.


Komentarze

Popularne posty