Alex Michaelides "Pacjentka"
„Pacjentka” Alex Michaelides to książka z gatunku tych nieodkładalnych. Czyta się szybko i płynnie. Trudno uwierzyć, że to literacki debiut.
Theo Faber, psychoterapeuta sądowy obejmuje posadę w The Grove, londyńskim szpitalu psychiatrycznym o podwyższonym rygorze. Marzy o pracy z Alicią Berenson, uznaną malarką, która kilka lat wcześniej zamordowała swojego męża i zamilkła. Wkrótce jego marzenie się spełnia i Theo za wszelką cenę próbuje skłonić Alice do mówienia.
Autor świetnie oddał mroczny i niepokojący klimat szpitala psychiatryczny. Stopniowo buduje napięcie, idealnie dawkując informacje dotyczące przeszłości Alice oraz Theo. Od początku można domyślić się, że psychoterapeuta nie odkrywa przed nami wszystkich kart, a jego motywacje do pracy z Alice są inne niż próbuje nam wmówić. Wyraźnie czuć, że coś ukrywa.
Świetnie wykreowani, bardzo wiarygodni bohaterowie. Trochę psychologicznej terminologii zgrabnie wplecionej w fabułę. Ciekawa, dwutorowo prowadzona narracja. No i przede wszystkim zaskakujące zakończenie spinające wszystkie wątki.
Wszystko to sprawia, że „Pacjentka” to thriller psychologiczny na naprawdę wysokim poziomie. Autora wpisuję na listę tych dobrze rokujących.



Komentarze
Prześlij komentarz