Jakub Małecki "Ślady"

 


"Ślady” Jakuba Małeckiego to zbiór dziewiętnastu opowiadań, pozornie luźno ze sobą związanych, a w rzeczywistości stanowiących spójną całość. Małecki rozpoczyna i kończy książkę dwoma różnymi utworami noszącymi ten sam tytuł. Stanowią one swoistą klamrę i spinają przedstawione historie w całość. Choć każde z opowiadań może być czytane osobno i każde niesie ze sobą przesłanie, to dopiero lektura całości pozwala w pełni zrozumieć ich głęboki sens.

To co łączy te na pozór różne historie to oprócz Kwilna - miejscowości, z której bohaterowie lub ich przodkowie pochodzą, takżeich wzajemne relacje - więzy rodzinne, przyjacielskie, sąsiedzkie.

„[...] życie to jednak nie jest powieść, żeby się układało w zrozumiałe i wytłumaczalne historie.” „Życie jest bardziej jak zbiór opowiadań. Poszarpane, nieprzewidywalne.”

Małecki ukazuje życie ludzkie jako całość. Od narodzin aż do śmierci. Pokazuje, że życie to tak naprawdę powolne odchodzenie, które rozpoczyna się już w momencie przyjścia na świat. Ludzkie losy wzajemnie się plotą i na siebie oddziałują. Nikt z nas nie żyje w próżni. Każda śmierć pozostawia po sobie jakiś ślad i wpływa na życie tych, którzy pozostają. Tak naprawdę to co nas różni, to sposób w jaki odejdziemy z tego świata. Czasem bowiem śmierć przychodzi nagle, zupełnie niespodziewanie, a niekiedy jest następstwem choroby, czy podeszłego wieku. W jej obliczu wszyscy jesteśmy równi, niezależnie od statusu materialnego czy pozycji zawodowej.

Małecki skłania nas do refleksji nad sensem życiem, nad tym co w nim jest tak naprawdę ważne i co po sobie zostawimy. Uświadamia nam, że w pamięci ludzkiej pozostanie niewiele, czasem tylko jeden gest lub nic nie znaczące słowa; „zostanie po nim zaledwie kilka bladych śladów”. 

W „Śladach”, podobnie jak w „Dygocie” autor zwraca uwagę na to, że życie składa się w głównej mierze z szarości, a chwile szczęścia których doświadczamy są bardzo nieliczne. „Będzie pięknie zobaczysz. […] W pewnym sensie miał rację, bo czasami bywa pięknie, i w pewnym sensie nie miał racji, bo zwykle pięknie nie jest.”

Głęboko refleksyjna, emocjonalna i poruszająca opowieść o ludzkim istnieniu i odchodzeniu, o tym, że choć „początek świata często wygląda podobnie”, to „koniec świata zawsze wygląda inaczej.” 

Komentarze

Popularne posty