Luca D' Andrea "Wędrowiec"

 


„Wędrowiec”, najnowszy thriller Luca D' Andrea przenosi nas do Tyrolu Południowego, do miasteczka u podnóży Alp. Okazuje się, że Kreuzwirt, zamknięta, niechętna obcym społeczność, w której niepodzielnie rządzi rodzina Perkmanów potrafi zjednoczyć się także przeciwko swoim. Tutaj każdy coś Perkmanom zawdzięcza i stoi na straży ustalonego porządku. W tej małej społeczności nawet więzy rodzinne i przyjaźń znaczą mniej niż lojalność i posłuszeństwo, o czym boleśnie przekona się dwudziestoletnia Sibylle.

Podążając za fotografią wykonaną przed dwudziestu laty, z narażeniem życia będzie starała się wyjaśnić tajemnicę śmierci swojej matki. Pomagać jej będzie Tony Carcano, autor poczytnych romansów. Dlaczego na fotografii, w której posiadanie weszła Sibb, ten wówczas początkujący dziennikarz klęcząc nad zwłokami jej matki się uśmiecha? Jakie tajemnice skrywa mała, górska społeczność? Dlaczego Perkmanom tak bardzo zależy, aby dziewczyna nie dotarła do prawdy? Kim jest tytułowy Wędrowiec?

Luca D' Andrea stworzył powieść wymagającą od czytelnika maksymalnego skupienia. Krótkie rozdziały ciągle przenoszą nas do różnych miejsc, czasów, a nawet rzeczywistości. Aktualnie prowadzone przez dwójkę samozwańczych detektywów śledztwo ociera się o zjawiska nadprzyrodzone i ezoterykę. Pradawne wierzenia, przesądy i legendy przeplatają się z rzeczywistością rządzonego twardą ręką Perkmanów Kreuzwirt.

Do dusznej, klaustrofobicznej atmosfery miasteczka, za sprawą licznych nawiązań do literatury i muzyki („O czym szumią wierzby” Kenetha Grahama, powieści H.P. Lovercrafta, albumu „The Piper at the Gates of Down” Pink Floyd) wprowadza Autor nastrój grozy i tajemnicy. 

Nietypowy sposób prowadzenia narracji, świat rzeczywisty, który zdaje się współistnieć z tym mistyczno – fantastycznym, mnóstwo mylnych tropów, głęboko skrywanych sekretów, wzajemnych powiązań i zależności, ze strony na stronę coraz bardziej intryguje, fascynuje i pochłania. Z czasem wszystko nabiera sensu, poszczególne elementy, tej misternie skonstruowanej układanki wskakują na swoje miejsca. 

„Wędrowiec” to powieść o ciemnej stronie ludzkiej natury. Żądzy władzy i przekazywanym z pokolenia na pokolenie piętnie w postaci niepohamowanej ambicji. O dążenie do jej zaspokojenia, do udowodnienia, że jestem lepszy, że mogę i potrafię więcej niż wszyscy sądzą. Ambicja to w „Wędrowcu” swoiste brzemię, od którego nie sposób się uwolnić. 

W pewnym momencie Sibb stwierdza: „Wolę Led Zeppelin. Floydzi zawsze wydawali mi się zbyt intelektualni”. I jej słowa odnieść można także do „Wędrowca”. Luca D' Andrea stworzył bowiem thriller intelektualny, złożony i niesztampowy. Pełen symboli, alegorii, niedopowiedzeń i ukrytych między wierszami znaczeń. Ukazujący ludzkie zło zrodzone z ambicji i żądzy władzy. Mocno polecam!

Recenzja we współpracy z wydawnictwem W.A.B.


Komentarze

Popularne posty