Marek Krajewski "Miasto szpiegów"
Z piórem Marka
Krajewskiego po raz pierwszy zetknęłam się na studiach i choć było to spotkanie
nieco wymuszone (lista lektur obowiązkowych) to wspominam je bardzo dobrze. Na
tyle dobrze, że gdy mogłam już czytać to, na co miałam ochotę sięgnęłam po jego
powieści jeszcze dwukrotnie. To co je charakteryzuje, to dokładnie zarysowane
tło historyczne i topograficzne miast, w których rozgrywają się wydarzenia.
Akcja najnowszej powieści osadzona została w międzywojennym Lwowie oraz
Gdańsku.
Główny bohater
„Miasta szpiegów”, Edward „Łyssy” Popielski, na zlecenie służb specjalnych II
RP, wraz z nastoletnią córką Ritą oraz kuzynką Leokadią, po zakończonej
niepowodzeniem akcji „Pralnia”, musi opuścić Lwów i przenieść się do Gdańska. W
Wolnym Mieście Gdańsk będzie musiał przeprowadzić akcję odwetową przeciwko
Abwehrze. Przyjdzie mu zmierzyć się nie tylko z bezwzględnym niemieckim
oficerem, ale także z cyniczną, jasnowłosą pięknością, która zastawia nań
sidła.
Marek Krajewski
wiernie oddał klimat i nastroje społeczne ówczesnego Gdańska. Akcja powieści
rozpoczyna się w lipcu 1933 roku i trwa do stycznia 1934 roku. To właśnie w
styczniu 1933 roku Adolf Hitler zostaje kanclerzem Rzeszy, a w Wolnym Mieście
Gdańsk, powstałym na mocy postanowień traktatu wersalskiego, mającym stanowić
kompromis w kwestii ustalenia granicy polsko - niemieckiej po przegranej
Cesarstwa Niemieckiego w I wojnie światowej, dochodzi do coraz częstszych,
brutalnych ataków na polską ludność. Niemcy konsekwentnie, z uporem i wszelkimi
możliwymi sposobami tępią przejawy polskości na ulicach miasta. Popielski musi ich
powstrzymać.
Szpiegowska intryga
została uknuta perfekcyjnie. Momentami trudno zorientować się kto jest
sojusznikiem, a kto przeciwnikiem. I choć akcja powieści rozwija się dosyć
wolno, to z czasem nabiera dynamiki i obfituje w zaskakujące zwroty, dzięki
czemu książkę czyta się ze stale rosnącym zainteresowaniem.
Marek Krajewski
stworzył całą galerię postaci, a wszyscy bohaterowie oprócz tego że są
niezwykle barwni i wyraziści, wywołują w czytelniku skrajne emocje.
Styl, język
powieści, dbałość o historyczny i topograficzny szczegół to przejaw niezwykłego
literackiego kunsztu i erudycji Autora.
Serdecznie zachęcam
Was do lektury „Miasta szpiegów”. Książkę można czytać bez znajomości
poprzednich części.
Recenzja we
współpracy z wydawnictwem Znak.



Komentarze
Prześlij komentarz