Marcel Woźniak "Powtórka"

 


Pierwszy tom kryminalnej serii z detektywem Leonem Brodzkim w roli głównej przenosi nas do Torunia. Dręczony koszmarnymi snami, świeżo upieczony emeryt Brodzki, już pierwszego dnia po przejściu na zasłużony odpoczynek zmuszony będzie zająć się sprawą morderstwa młodej kobiety. Sprawą, która łudząco przypomina tę z początków jego policyjnej kariery. Codzienność detektywa zacznie przypominać tę, ze śnionych przez niego koszmarów. 


„Powtórka” to przede wszystkim doskonale skonstruowana, przemyślana fabuła, zawiła intryga, wartka akcja i wiarygodne przedstawienie pracy policjantów. Marcel Woźniak umiejętnie wodzi czytelnika za nos, by ostatecznie pozostawić go z nieoczywistym, otwartym zakończeniem, które wymusza niezwłoczne sięgnięcie po kolejne tomy. 


Przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a Autor doskonale oddaje realia lat 80., tworząc niesamowity klimat. Pokazuje, że historia lubi się powtarzać, a przeszłość potrafi dogonić i zaatakować w najmniej spodziewanym momencie. Skomplikowane rodzinne relacje, odległe w czasie, wydawałoby się zamknięte sprawy, które jednak po latach domagają się wyjaśnienia, konfrontacja z popełnionymi niegdyś błędami – to wszystko znajdziecie na kartach „Powtórki”.


Marcel Woźniak tworzy bohaterów niezwykle realnych, ludzi z krwi i kości. Szczególnie frapująca wydaje się sylwetka Leona Brodzkiego. Charyzmatycznego, nieco oschłego i aroganckiego, ale niezwykle dociekliwego i cieszącego się uznaniem współpracowników detektywa. Autor nieszczególnie się nad Brodzkim lituje, pozbawiając go możliwości przejścia na zasłużoną emeryturę i odbudowy relacji z jedyną córką. Trzeba Mu to jednak wybaczyć, gdyby nie Jego bezduszność nie powstałaby ta seria. Co wrażliwszych czytelników, o zawał może przyprawić to, co Woźniak funduje jednemu z najsympatyczniejszych bohaterów – aspirantowi Żółtko. Pewne jest natomiast, że taksówkarz Henio skradnie Wasze serce. 


Pełnoprawnym bohaterem „Powtórki” jest również sam Toruń. Opisany z wielką dbałością i dokładnością. Czuć wyraźnie, że Autor zna to miasto od podszewki i ma do niego ogromny sentyment. 


Przemawia do mnie styl i język powieści. Urzekły mnie wielopiętrowe metafory i gwarowe wtrącenia. Atut powieści stanowią liczne, wplecione w fabułę rozmyślania dotyczące upływającego czasu, starzenia się i odchodzenia. Skłaniają do refleksji i ujawniają wielką wrażliwość Autora.  


Seria z Leonem Brodzkim to moje tegoroczne odkrycie. Polecam bardzo!


Komentarze

Popularne posty