Mikołaj Łoziński "Stramer"
„Stramer” to książka, której nie miałam ochoty kończyć z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że znakomicie się ją czyta, po drugie, doskonale wiedziałam dokąd ta historia zmierza. Mikołaj Łoziński stworzył ciekawą, skupioną na codzienności opowieść o świecie, którego już nie ma i ludziach, którzy przeminęli.
Międzywojenny Tarnów, a w nim wielodzietna, żydowska rodzina Stramerów. Nathan – mąż i ojciec, fizycznie powracający ze Stanów, w których pozostał jego ukochany brat, ale według Rywki – jego żony i matki ich sześciorga dzieci, nadal mentalnie tam tkwiący. Czterech braci – Rudek, Salek, Hesio i Nusek oraz dwie siostry – Rena i Wela, czyli młode pokolenie Stramerów. To ich codzienność, w dwuizbowym mieszkaniu przy Goldhammera, w którym choć brakowało miejsca, nigdy nie zabrakło troski i miłości, ich życie portretuje Mikołaj Łoziński. A czyni to w taki sposób, że ma się wrażenie uczestniczenia w opisywanych wydarzeniach, spacerowania ulicami miasta i przyglądania się jego mieszkańcom. Wraz z Nathanem zakładamy kolejne biznesy, piszemy listy do Bena i cierpimy na „katar żołądka”. Z Rywką gotujemy, dbamy o dom, martwimy się o dorastające dzieci i męża. Z młodymi Stramerami uczymy się, dokazujemy, dorastamy, zakochujemy, odkrywamy Marksa, socjalizm, komunizm, doświadczamy antysemityzmu, a w końcu opuszczamy ciepły, bezpieczny, rodzinny, tarnowski dom.
Pięknie opowiada Mikołaj Łoziński o kłopotach i radościach, wzlotach i upadkach, nadziejach i rozczarowaniach, o miłości i zdradzie – codziennych sprawach, zwyczajnym życiu żydowskiej rodziny. Pięknie portretuje Tarnów, jego ulice, budynki i mieszkańców. I choć znakomicie oddaje społeczne nastroje, narastającą wobec Żydów niechęć polskiego społeczeństwa i coraz liczniejsze głosy poparcia dla działań Hitlera, to równie pięknie nie epatuje Zagładą. Do ostatnich stron pozwala czytelnikowi wierzyć, że los będzie dla Stramerów łaskawy.
Wyborna to była lektura. Wielowątkowa i wielogłosowa. Zachwycająca językiem i stylem. Zabawna i wzruszająca, z finałem, który łamie serce.



Komentarze
Prześlij komentarz