Przemysław Żarski "Pogorzelisko"
„Wiedział, że równia pochyła, po której zjeżdża, czasem się wybrzusza i meandruje, ale i tak prowadzi go na dno, mimo to nie zdołał się zatrzymać”.
Przemysław Żarski łącząc przeszłość z teraźniejszością zabiera swoich czytelników w niezwykle emocjonalną podróż ku prawdzie, która „nie zawsze wyzwala. Staje się ciężarem, ściąga na dno i niszczy”. „Pogorzelisko”, będące bezpośrednią kontynuacją „Grzęzawiska”, to nie tylko opowieść o zmaganiach podkomisarz Aleksandry Lazar ze skomplikowanym życiem rodzinnym i prawdą o śmierci rodziców, wciąż wyzierającą spod patyny czasu oraz toczącym nierówną walkę z demonami przeszłości, wpatrzonym w mrok, Błażeju Urydze. To również współczesna zbrodnia i toczące się wokół niej śledztwo. Podążając za motywem morderstwa byłego milicjanta, od lat nagminnie łamiącego prawo, a także samobójstwa wziętego komika, zespół śledczych, z Olą Lazar na czele, dotrze do tragicznych wydarzeń z roku 1986. Wydarzeń, które odcisnęły piętno na życiu Oli i innych bohaterów „Pogorzeliska”.
Symboliczny, wieloznaczny tytuł, po raz kolejny skrywa boleśnie przejmującą historię skomplikowanych relacji, niezagojonych, wciąż jątrzących się ran, przeszłości, która kształtuje teraźniejszość i nie pozwala o sobie zapomnieć.
Przemysław Żarski przyzwyczaił nas do tego, że w swoich powieściach nie epatuje brutalnością. Dba o słowa i ma świadomość ich wagi. Jego metafory działają na wyobraźnię i trafiają prosto w serce. Żarski z pietyzmem odmalowuje czas akcji, kreśli realia, oddaje atmosferę lat, w których osadza akcję swoich historii. Nie inaczej jest w „Pogorzelisku”.
Polska prowincja lat 80., podziały społeczne, różnorodne ludzkie postawy wobec zastanej rzeczywistości, zależności i relacje władzy i milicji. Na tym tle utkał Żarski nie tylko angażującą intrygę kryminalną, ale także poruszającą opowieść o dorastania w cieniu rodzinnej tragedii, w permanentnym poczuciu winy, z piętnem porzucenia i tęsknotą za matką. Portretując relację „wysoko umocowanego w strukturach partyjnych”, nieokazującego uczuć ojca z czternastoletnim synem, Żarski tworzy przejmujący obraz samotności w rodzinie. Niezaspokojone pragnienie bezwarunkowej miłości ojcowskiej, a także brak akceptacji kolegów, każe Dawidowi szukać towarzystwa wśród równie niedopasowanych i odrzuconych, co - jak nietrudno się domyślić - będzie miało swoje konsekwencje.
Do czego zdolny jest człowiek, by chronić tych, których kocha? Czy można odciąć się od korzeni, wymazać przeszłość, uciec od siebie? Jak dobrze znamy tych, z którymi dzielimy życie? Czy idealizujemy ich obraz, „a może sytuacje kryzysowe animują w człowieku najprostsze mechanizmy i żłobią w wykutym ze złudzeń posągu głębokie rysy?”
„Pogorzelisko” to historia o życiu w nieustannym poczuciu winy, o złych wyborach i ich konsekwencjach. To do żywego poruszająca opowieść o błędach nie do naprawienia, winach nie do odkupienia i pustce, której nie sposób wypełnić.
Komentarze
Prześlij komentarz